Strona 2 z 2

Re: Bezcarewie

: 11 kwie 2025, 18:35
autor: Mateusz Brzęczyszczykiewicz
A ja tam sądzę, że dopóki w państwie jest jeszcze siła chcąca je odrodzić, powinna otrzymać szansę. Myślę tak przede wszystkim dlatego, że dopóki jest w kraju siła chcąca go odratować, nie może być mowy o samorozwiązaniu. W sytuacji, gdy pisze jasno, że w Rusowii nad tym pracują, moim osobistym zdaniem taka sytuacja zaistniała. Jeśli Dumie nie uda się tego problemu rozwiązać, i tak kiedyś się podda, i samorozwiązanie nastąpi. Jeśli się natomiast się uda, Rusowię czeka świetlana przyszłość, z której skorzysta cały kontynent.
Pozostaje mi zatem trzymać kciuki :)

Re: Bezcarewie

: 12 kwie 2025, 8:21
autor: Adelaide von Hohenburg
Ależ, to nie pierwszy klonerski byt, który został stworzony przez tego Pana. Ma duży sentyment do tworzenia państw opartych na kulturze rosyjskiej. Gdyby była tu siła niejednoosobowa, można by myśleć o odrodzeniu tego państwa. Nie sądzę, aby udało się w jakikolwiek sposób to "państwo" odratować.

Re: Bezcarewie

: 16 kwie 2025, 20:17
autor: Andrzej Płatonowicz Ordyński
A co miałoby dać samorozwiązanie? Fajnie byłoby, gdyby w mikroświecie funkcjonowało aktywne państwo nawiązujące do kultury rosyjskiej.
Moim zdaniem rozwiązaniem na efemeryczność Rusowii (realiozy są nieuniknione w naszym wieku) byłoby przyłączenie się do Bastionu. Rusowia dalej byłaby niepodległym państwem, ale działałaby wspólnie z innymi krajami na jednym forum. Nawet gdyby przywódca na jakiś czas znikał, to byłaby szansa, że inni dalej będą mieli z kim się bawić.
Od razu mówię, że nie mam w tym żadnego interesu, bo nie działam już w Bastionie. Po prostu uważam, że to najlepsza opcja dla małych mikronacji.

Re: Bezcarewie

: 18 kwie 2025, 20:52
autor: Adelaide von Hohenburg
Vaarland to bardzo specyficzny kontynent. Nie ma tu miejsca na yoyo i klononacje. W końcu decyzję o lokacji i usunięciu państwa z mapy podejmą przedstawiciele państw członkowskich Rady. Jak już mówiłam, problemem jest zajik jakiejkolwiek aktywności zbiegający się zawsze z okresem nieaktywności przywódcy (zapewne jedynego mieszkańca) tego państwa.