Imperium Rusowskie

Karawana dzień 1 - Chardoń
Od początku miesiąca w miescie panowało poruszenie, oto organizowano karawanę handlową, która miała na celu eksport rusowskich towarów do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Oto w dniu dzisiejszym konwój wyruszył z Chardonia, na północny zachód. Zaznaczyć trzeba, iż organizacja karawany oferuję krótką, dobrze płatną pracę dla mieszkańców zamieszkujących oklicę.

KONWÓJ Z GDAŃSKA
W dniu dzisiejszym, już po raz drugi konwój Wilhelma von Zugdam-Romadonowa przybył do chardońskiego portu. Mieszkańcy miasta i tym razem przyjeli go z radością i od razu przłączyli się do rozładowywania, a następnie kupowania nowoprzybyłych towarów.

KARAWANA KUPIECKA
Do Chardonia dotarły informacje, iż karawana zbliża się do granicy Imperium Rusowskiego i Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Przed przekroczeniem jej zatrzymano się w jednej z przygranicznych wiosek.

KARAWANA HANDLOWA. DZIEŃ 4
Przekroczono granicę z Rusowii z RON. Karawana dzielnie przemierza stepy nie lękając się ewentualnych łupieszczych napadów Tatarów, lub Kozaków.

KARAWANA HANDLOWA. DZIEŃ IV
Karawana przybyła do miasta Bracałw, gdzie przez krótki czas sprzedawalii swoje towary mieszkańcom miasta.

KARAWANA HANDLOWA. DZIEŃ V
Karawana przybyła w dniu dzisiejszym do miasta Trembowla, gdzie również przez krótki czas sprzedawalii swoje towary mieszkańcom miasta. W samej Trembowli mieszczanie chętniej kupowlai towary rusowskie niż w Bracławiu, ponieważ wieść o karawanie roznisła się po tamtej części Rzeczpospolitej z większym uznaniem.

KARAWANA HANDLOWA DZIEŃ VI

Lwów. Misato przepiękne, wielu ludzi kupuję rusowskie towary, ale tym razem Lwowianie ostro negocjują. Na szczęście, my też to potrafimy.

KARAWANA HANDLOWA DZIEŃ VI

W czasie podróży napotkaliśmy na inną karawanę, z którą razem dotarliśmy do miasta Lublin, gdzie owa karawana kończyła swoją podróż.